niedziela, 24 kwietnia 2016

Damani

   Ojejujejujeju! Dziś tekst sponsorowany :P
   Jest to historia pewnej znajomości :) Dawno, dawno temu matka Tomisława chodziła do gimnazjum. Znały się tam z pewną dziewczyną, której na imię Marzena. Chyba nawet wf miałyśmy razem. Potem długo, długo nic i spotkałyśmy się na naukach przedślubnych. Potem ślub i miałam ładny i trwały makijaż, zrobiony przez dziewczynę, która malowała wcześniej Marzenę (ha, sprawdzone wcześniej, więc wtopy nie było). Potem nasza ciąża i info o naszej kardiolożce prenatalnej, że pracuje jeszcze w innym miejscu i to na nfz. A potem to już z górki - reszta ciąży, początki Tomka w domu i ogólnie urwanie głowy. No i wreszcie ostatnie potem - założyłam bloga tomkowego i umieściłam na nim prośbę o 1%.
Na fejsbuniu nagle ktoś - Damani Craft Shop - udostępnia apel 1%. Kie licho, jaki shop? Czyżbyśmy byli tak znani już, że nawet sklepy nas reklamują? Oczywiście wszystko było w trymiga posprawdzane i otóż okazało się, iż marzenowy sklep to jest! No.
Damani
Damani na FB
Damani Craft Shop na FB
Materiały przecudowne, wykonanie jeszcze lepsze. Zakochałam się. Co nie zmienia faktu, że zamówienie składałam chyba od stycznia, bo nie umiałam się zdecydować. Można dostać oczopląsu i żałości, że nie jest się dzieckiem już. Akcję z zamówieniem przyspieszyła jednak pewna decyzja o zrobieniu prezentu małej córeczce koleżanki.
I tak oto od wczoraj Tomisiątko ma nową pościel.


A ciocia Marzena zrobiła niespodziankowy prezent też :)



   Więc dziękujemy bardzo, spało się smacznie :) Aż do 6:20. 

   I dziękujemy też wszystkim, którzy udostępnili nasz apel o przekazanie 1% podatku i tym, którzy procent nam przekazali. Obiecujemy zainwestować te pieniążki w Tomka w 100% :) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz