sobota, 20 lutego 2016

Doskonale!

   Jednym z zaleceń lekarzy oddziału neonatologicznego w Rudzie Śląskiej była konsultacja z audiologiem po 2 miesiącach. Przesiewowe badanie słuchu wykonane w szpitalu wykazało u Tomka potrzebę kontroli (nieprawidłowy wynik/czynniki ryzyka - u nas zD), a do książeczki zdrowia dostał żółtą wklejkę. Dzieci zespołowe mają często zwężone kanaliki słuchowe, w uszkach może zbierać się płyn, który przeszkadza w prawidłowym przewodzeniu dźwięku (to tak m.in.).
   Polandia i nasza służba zdrowia - dostań się nieprywatnie do lekarza na określony termin. Pojechaliśmy prywatnie do ośrodka, który organizował moje studia podyplomowe z funduszy unijnych. Przyjęła nas bardzo miła pani doktor. Zajrzała Tomkowi w uszy i stwierdziła, że kanały słuchowe nie są nawet bardzo wąskie.
Otoemisja (rejestracja otoemisji akustycznych przy pomocy monitorowej sondy umieszczonej w kanale ucha zewnętrznego jest nieinwazyjną, obiektywną metodą badawczą, mającą szerokie zastosowanie w diagnostyce audiologicznej. Nie jest badaniem ilościowym stanu narządu słuchu, lecz tylko oceną sprawności mechanicznej receptora słuchu) i tympanometria (polega na badaniu podatności błony bębenkowej na zmiany ciśnienia w przewodzie słuchowym zewnętrznym. Tympanometria jest badaniem obiektywnym. Informuje lekarza o warunkach przewodzeniowych w uchu środkowym oraz pozwala na obiektywną ocenę funkcji trąbki słuchowej. Krzywe tympanometryczne wyznaczane są automatycznie za pomocą tympanometru)* wyszły dobrze. W związku z zespołem dostaliśmy wskazanie do badania BERA (badanie potencjałów wywołanych z pnia mózgu - to badanie polegające na rejestrowaniu i ocenie zjawisk elektrycznych, które powstają po stymulacji bodźcem akustycznym ucha w każdym odcinku drogi słuchowej. Badanie BERA jest to obiektywna metoda oceny progu słyszenia, którą można stosować bez ograniczeń wiekowych zarówno u pacjentów dorosłych jak i u noworodków. Dla dzieci w wieku poniżej 1 roku życia jest to obecnie standardowe badanie, służące do obiektywnej oceny głębokości utraty słuchu. Dzieci te badane są najczęściej we śnie naturalnym, natomiast dzieci w przedziale wiekowym od 1 roku do 4 lat we śnie indukowanym farmakologicznie).

   Zapisaliśmy się na Ligotę (do tej samej pani doktor...) i czekaliśmy od sierpnia do 11 stycznia na wizytę - na której jeszcze raz zajrzała w tomkowe uszy, powtórzyliśmy otoemisję i tympanometrię oraz dostaliśmy dopiero skierowanie. Kolejne czekanie od 11 stycznia do 17 lutego na termin BERA... W końcu nadszedł ten upragniony dzień. Nauczona pamiętnymi próbami i podchodami do EEG, do GCZD pojechaliśmy już o 9 rano - bo przecież w aucie trzeba się wyspać (a, że jest to czas "chwilówki" porannej Tomka, więc popędziliśmy). Tomisław wyspany, ja nie, Agata nie. Poświęca dziewczyna swój feryjny czas i jedzie z nami na posiadówę w szpitalu. No, ale w nagrodę dostała czisa w maku i lekcję zumby :] Tomisław wyspany, zadowolony i macha tymi nogami w wózku. My posiłkujemy się kawą, czekoladą i sucharkami. No weź tu czekaj do 12. Przed 11 Tomek zaczynał odpadać, przejechane 2 metry w wózku na przewijak zaowocowały krótkim odpłynięciem. Od tego czasu koczowaliśmy z dzieckiem na rękach. O 11:20 poszłam się zapytać, czy nie można badania przyspieszyć, bo do 12 nie dotrwamy. Pani puściutko w gabinecie miała, była sympatyczna i akcję pogoniła. Ponaklejała naklejki na Tomka głowę i mogliśmy się bezkarnie usypiać. Ululał się! Teraz w głowie litania, żeby wytrzymał te 20 minut. Udało się! Padł i spał jeszcze pół godziny. Szybka konsultacja u pani audiolog - słuch w normie! :) Rzekłabym nawet, że absolutny i bardzo czuły ;)

W nagrodę Tomek dostał nową wklejkę do książeczki zdrowia - niebieski certyfikat :) A następną kontrolę mamy w październiku.


   Im gorsza pogoda za oknem, tym lepszy humor u Tomka. Dziś obudzony o 7 (wow, pół godziny dłużej spał) w pozycji na brzuchu, wielkim uśmiechem i kontemplacją kropek na ochraniaczu łóżeczka. Chwilę później wszamał kaszkę na dzień dobry i nadal w świetnym humorze bawił się na macie. Zaskakująco spokojny i wesoły był również na rehabilitacji. Bez zbędnych krzyków i, płaczu i buntu bardzo ładnie pracował - i to bez pomocy plastrów na brzuszku :)


   W doskonałym nastroju odwiedziliśmy też dziadków i ciocię Alę i Wojtusia i wujka Mareczka i chłopców i zjedliśmy deserek. O. A potem pojechaliśmy spać do domu. Razem z mamą Tomuś przybił od 14 do 16:30. Mama potwierdza, że smacznie się spało :)
I uwaga, uwaga - pierwszy raz przekulał się sam i bez pomocy na brzuch :) Może wreszcie ogarnie temat ;) Bo biegać już ma ogromne chęci ;)

A śpimy czasem tak:

Udanego weekendu bąbelki! :)

* laryngologia.pl

4 komentarze:

  1. Tak z tym usypianiem do badania słuchu to koszmar.też pamiętam . Usypianie na siłę,dziecko nerwowe,mama jeszcze bardziej,ale jeśli słyszy się wynik pozytywny to łzy same cisną się do oczu. Super,że i u was jest dobrze. No to Tomuś dawaj z tymi obrotami na brzuch,potem tylko pupa do góry i chodzenie wspak. Trzymamy kciuki i pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie to zostało opisane.

    OdpowiedzUsuń
  3. 36 year-old Statistician IV Xerxes Portch, hailing from Brentwood Bay enjoys watching movies like "Christmas Toy, The" and Cycling. Took a trip to Historic City of Meknes and drives a Bugatti Royale Berline de Voyager. czytaj wiecej

    OdpowiedzUsuń